Początek problemu
Odwlekasz w nieskończoność niezliczoną ilość rzeczy? Nie wiesz jak skupić się podczas nauki?
Znam ten problem aż za dobrze, mój arcyproblem z odwlekaniem i brakiem skupienia zaczął się na początku gimnazjum…
W tym artykule przybliżę Ci skuteczne strategie jak się skupić na nauce i zrobić to, co sobie zaplanowałeś!
Nauka w domu potrafi być szczególnie trudna, jeśli nikt nad Tobą nie stoi z batem i nie patrzy co robimy.
Bardzo trudno jest się skupić na zadaniach, gdy trzeba być własnym motywatorem i koordynatorem.
Jestem pewny, że po przeczytaniu tego artykułu i zastosowaniu opisanych technik od razu poprawisz swoją skuteczność i czym prędzej będziesz uczył się tego, do czego się zobowiązałeś i chciałeś.

Niekończąca się prokrastynacja
Prokrastynacja, czyli inaczej tendencja do odwlekania rzeczy na później (najczęściej na ostatnią chwilę) jest bardzo popularnym zjawiskiem.
Jeśli odkładasz masę rzeczy na jutro, to nie czuj się wyjątkowy 😉
Wszyscy odkładają rzeczy. Ważne jest, jakie są to rzeczy.
Istotne? Takie jak skończenie projektu? Nauka do egzaminu czy opracowanie książki?
Czy są to pierdoły, które możesz zrobić przy okazji? Np. oglądanie filmów czy granie w gry.
Oczywiście bardzo to upraszczam i dla jasności. Nie — nie jestem super produktywny i też zdarza mi się przełożyć coś, do czego się zobowiązałem…
Tutaj należy zrozumieć siebie i zadać sobie pytanie DLACZEGO? Coś odkładam.
No właśnie Dlaczego?

Dla dokładniejszego zrozumienia problemu, dlaczego coś odkładamy na później, rozważmy dwa główne powody, przez które to robimy.
Powód 1: Niechęć
Bardzo często po prostu czujemy niechęć (awersję) do danej czynności.
Nie chcemy się za nią zabrać. Myśląc, że zajmie nam zbyt wiele czasu lub nie jesteśmy wystarczająco gotowi by tę pracę wykonać.
Jak sobie poradzić z pierwszą przeszkodą?
Najlepiej jest odpowiedzieć sobie na kilka pytań, ale tak szczerze i bez wymówek:
- Czego się boję?
- Ile maksymalnie zajmie mi to czasu?
- Jakie będą konsekwencje, jeśli się za to nie zabiorę?
- Co mogę zrobić już teraz?
- Czy chce to zrobić, czy ktoś mi kazał?
Odpowiadając na te pytania, powinny zacząć pojawiać Ci się odpowiedzi.
Zauważysz, że naprawdę to zadanie jest wykonalne i będzie Ci znacznie lepiej, jeśli je po prostu wykonasz.
Powód 2: Chcesz robić coś innego
Bardzo oczywiste prawda?
Po prostu nie chce Ci się tego robić, bo chciałbyś robić coś innego.
Wtedy warto również zadać sobie pytanie: Czy w ogóle mam w planie to zrobić?
Jeśli NIE — to może zostaw tę naukę/ pracę i nigdy nie zajmuj sobie nią głowy.
Jeśli odpowiedź brzmi TAK — to czym prędzej zacznij organizować sobie czas na te zadania.
Gdy nie chcesz czegoś robić to po prostu tego nie rób.
Nigdy, przenigdy nie wmawiaj sobie, że MUSISZ coś zrobić lub POWINIENEŚ tak się zachować.
Tylko i wyłącznie Ty decydujesz, na co masz czas i na co chcesz go poświęcić.
Nie ma czegoś takiego. Tak naprawdę nic nie musisz.
Chcąc zabrać się za naukę postaraj się formułować Twoje zobowiązania w taki sposób:
- Biorę się do nauki, bo zdecydowałem się nauczyć angielskiego.
- Chcę opanować nową umiejętność, nikt mi nie każę tego robić.
- Zobowiązałem się do tego więc to zrobię
Wykonywanie jakiejkolwiek pracy lub nauki z takiej postawy stawia Cię znacznie lepszej pozycji do pracy niż z tej destrukcyjnej — MUSZĘ.
Dobra, kwestię psychologiczno-problemową mamy już omówioną teraz czas na konkretne działanie i skupienie!

Nawyk zaczynania i moc skupienia
Mocą prokrastynacji jest odwlekanie, czyli musimy problem odpowiednio skontrować — Zaczynać jak najczęściej wszystko, co się da!
Co to dokładnie znaczny? Zacznij od codziennego wypisania zadań, które chcesz wykonać.
Następnie zacznij od ustawienia minutnika na 5 minut i Zacznij wykonywać to zadanie, nawet w najmniejszym stopniu.
Na tym etapie nie chodzi o dokładne wykonywanie zadań, ale o samo zaczynanie pracy.
Masz problem, bo boisz się zabrać do pracy?
Pierwsze 5 minut jest najtrudniejsze i o to właśnie chodzi — aby zacząć i przestać się bać.
Zadania z listy “Rzeczy do zrobienia wybieraj losowo” na razie nie ma to najmniejszego znaczenia.
Zacznij coś robić, a potem staraj się przedłużać czas o kolejne 5 minut.
5 minut – 10 minut – 15 minut – 20 minut- 25 minut – 30 minut
Gdy nabierzesz już wprawy, możesz zacząć stosować tzw. Pomodoro.
Technika ta polega na uczeniu się/ wykonywaniu zadania przez określony czas najczęściej 25 minut, po tym czasie robisz 5 minut przerwy od nauki i znów wracasz na 25 minut do skupienia.
Po 4 seriach zaleca się wykonanie dłuższej 20-minutowej przerwy, która jest kompletnie niezwiązana z wykonywanym zadaniem.
Nie musisz 😉 Trzymać się określonego czasu. Najlepiej, abyś dopasował to do Twojego trybu.
Jeśli 25 minut to dla Ciebie za dużo, ponieważ do tego czasu zdążysz się rozproszyć, to spróbuj 15 minut.
Najważniejsze, abyś zaczął w skupieniu i przełamał odwlekanie.
(*Sam teraz pisząc ten artykuł, robię to w czasie 15 minut – 3 minuty przerwy).
Podrzucam kilka stron i aplikacji, które odmierzają czas według techniki Pomodoro:
- pomofocus.io – strona www
- pomodoro-tracker.com – strona www
- Focus To-Do – Minutnik połączony z zadaniami — aplikacja
- Brain Focus – aplikacja (używam jej na telefonie)
- Forest: Stay focused – dość oryginalny minutnik, przy pomocy którego sadzimy drzewa 😉
Na koniec tego artykułu muszę wspomnieć o nieszczęsnych dystraktorach (rozpraszaczach uwagi), które niestety niszczą koncentracje na zadaniach.
Zapamiętaj “Uczenie się jest czynnością wymagająca skupienia” ~ Cal Newport
Prosta sprawa – chcesz się dobrze uczyć skoncentruj się na zadaniu, a będzie ono wykonanie efektywnie i dobrze je zapamiętasz.
Bez skupienia nie ma efektów.
Jak pozbyć się dystraktorów?
Na początek odpowiedz sobie na pytania czego tak naprawdę potrzebujesz do nauki?
Czy telefon jest mi potrzeby? Jeśli tak to proponuję, chociaż wyłączyć zbędne powiadomienia.
Jeśli nie to najlepiej przenieś go poza zasięg twojego wzorku, tryb samolotowy też może być dobrym pomysłem.
Przemyśl to.
Jeśli twoim argumentem może okazać się, że używasz telefonu jako minutnika, to możesz też użyć zwykłego zegarka lub okna w przeglądarce 🙂
Nie szukaj super technologicznego rozwiązania, zacznij tu i teraz z tym co masz. To naprawdę wystarczy.
Co jeszcze może Cię dekoncentrować i osłabiać skupienie?
Otwarty Facebook i Instagram? Istnieją wtyczki do przeglądarki, które umożliwiają zablokowanie określonych stron — Proste.
Nieprzyjemny hałas?
Osobiście w nagłych sytuacjach używam zatyczek do uszu lub słuchawek wyciszających. W słuchawkach najczęściej czytam książki, przy ich pomocy lepiej mi się po prostu czyta i dobrze się czuję.
Koszt takich robotniczych słuchawek to ok. 40 zł więc majątkiem tego bym nie nazwał a naprawdę warto.
Innych rozpraszaczy uwagi może być naprawdę wiele.
Z wieloma rozpraszaczami można sobie poradzić. Ważne, abyś to Ty był świadomy co Cię dekoncentruje.
Pamiętaj! Nie twórz sobie przesadnych przeszkód, tylko staraj się znaleźć jak najprostsze rozwiązanie.
Tyle na dzisiaj 😉
